Poniższe zdjęcia są sprzed kilku
miesięcy. Wraz z przyjaciółką „utknęłam” u niej w domu w
samym środku lasu na cały weekend. Nasze wszystkie ambitne plany na bardziej wyszukane spędzanie czasu prawie zawsze kończą się zdjęciami.
Ja nie narzekam! Obie to lubimy. Usiadłam na łóżku, a ona wzięła
do ręki aparat. I voilà!
Świetnie wam wyszły te zdjęcia. :) Właśnie kojarzę cię z pingerka i byłam już na twoim blogu, ale albo jestem ślepa, albo nie mogę znaleźć funkcji "obserwuj":)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bardzo, ale dopiero powoli odkrywam blogspota i sama przed chwilą się zorientowałam, że nie mam jeszcze tej funkcji! :P Ale błąd już naprawiony. Strasznie fajnie było Cię (i kilka innych dziewczyn) znaleźć tutaj po kilku latach :>
UsuńCudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKiedyś "znałyśmy się" z pingera :D Więc i tutaj obserwuję :D Ostatnie zdjęcie petarda :D
OdpowiedzUsuń